Wegetozaur
Dzień dobry Drogie Dzieci i Drodzy Rodzice.
Dzisiaj ostatni dzień nauki zdalnej. Zapraszam do wspólnej zabawy.
- Na początek rozgrzewka- https://www.youtube.com/watch?v=n7OIPFcyZRU
Tematyka tego tygodnia- Jak wyglądał świat przed milionami lat?
Główny cel to poznawanie prehistorycznych zwierząt i roślin występujących na Ziemi przed milionami lat.
- Zaczniemy od rozmowy na temat dinozaurów.
Rodzic pyta:
− Czym jest dinozaur?
− Czy potrafisz wymienić nazwy dinozaurów?
− Czy dinozaury można zobaczyć w zoo?
− Jak wyglądały dinozaury?
− Czym żywiły się dinozaury?
Słowo dinozaur znaczy „straszliwy jaszczur” i jest to właściwe określenie, bo dinozaury były gadami, tak jak obecne jaszczurki. Skórę miały pokrytą łuskami. Składały jaja, z których wykluwały się małe dinozaury. Niektóre dinozaury chodziły na dwóch nogach, inne – na czterech. Dinozaury były największymi zwierzętami żyjącymi na Ziemi.
• Ćwiczenia mięśni warg i szczęk pod hasłem: W jakim nastroju jest dinozaur?
Dzieci pokazują miny: smutną, wesołą, przerażoną, złą, jednocześnie wyciągając szyję i lekko pochylając głowę.
- Słuchanie opowiadania.
Na strychu u dziadków leży mnóstwo skarbów: meble, narzędzia, książki, zabawki i stare gazety. Wszystko pokrywa gruba warstwa kurzu, ale Olek się tym nie przejmuje. Spośród kolorowych pism wybiera te o życiu na ziemi przed milionami lat.
– Patrz, Ada, dinozaury! – cieszy się. Pośpiesznie przerzuca kartki, a jego oczy robią się coraz większe z zachwytu.
– A psik! A psik! – Ada i dziadek kichają raz po raz.
– Śliczne, kche, kche – kaszle Ada.
– Możecie sobie wziąć te gazety, tylko najpierw trzeba zetrzeć z nich kurz. Potem zniesiemy je do pokoju – mówi dziadek i kicha dalej.
Dziadek dobrze wie, czym sprawić przyjemność wnukom. Olek i Ada interesują się dinozaurami. Ulubioną maskotką Ady jest dinozaur. Olek od roku zbiera obrazki tych pięknych prastarych gadów. Założył nawet specjalny album. Wkleja do niego najładniejsze obrazki. Każdy obrazek jest podpisany. Ma już tyranozaura, brachiozaura, triceratopsa i diplodoka. Teraz będzie
mógł znacznie poszerzyć swoją kolekcję.
Dużo roboty z tym odkurzaniem, jednak wreszcie Olek i Ada rozkładają pisma na podłodze w pokoju i otwierają buzie z zachwytu. Resztki kurzu osiadają im na językach. A co tam. Olka i Ady nie zniechęci jakiś złośliwy kurz. Olek bierze nożyczki i wycina najpiękniejsze obrazki z czasopism dziadka. Ada ogląda ilustracje w albumie Olka. Próbuje znaleźć na nich dinozaura podobnego
do jej maskotki. Dinozaury przypominają jej smoki z bajek, pewnie dlatego tak bardzo je lubi. Wprawdzie w bajkach niektóre smoki zjadają królewny i księżniczki, ale przecież Ada nie jest ani księżniczką, ani królewną. A smoki są tylko w bajkach. Dinozaury zresztą też – tak uważa Ada.
W albumie nie ma takiego dinozaura, jakiego szuka Ada. Ogląda więc obrazki wycięte przez Olka. Także nic. Postanawia uzupełnić braki w albumie brata. Wyjmuje z plecaka swoje skarby. Jest wśród nich piękne zdjęcie jej ulubionej maskotki. Sama je zrobiła. Na zdjęciu nie zmieściła się głowa, ale poza tym jest wprost idealne. Są łapy, brzuch i ogon. Olek będzie miał
się czym pochwalić przed kolegami, którzy też zbierają obrazki dinozaurów.
Ada znajduje pustą stronę w albumie, bierze klej i...
– Co robisz? – Olek patrzy na zdjęcie Ady i wzdycha. – To zdjęcie maskotki, w dodatku nie widać na nim jej głowy. Ja zbieram ilustracje z prawdziwymi dinozaurami. Maskotki mnie nie interesują – tłumaczy siostrze i odkłada zdjęcie na bok.
Ada kręci głową. Co ten Olek mówi?
– Nie ma prawdziwych dinozaurów. Widziałeś choć jednego w lesie albo w zoo? Smoki i dinozaury są tylko w bajkach – tłumaczy z przekonaniem.
– Teraz nie ma już dinozaurów, ale kiedyś chodziły po ziemi. Zostały po nich szkielety i odciski łap. Na tej podstawie naukowcy potrafią określić, jak wyglądały. Przypomnij sobie, co opowiadałem wam kiedyś o „straszliwych jaszczurach” – mówi dziadek.
– No dobrze – mruczy Ada i zabiera swoje zdjęcie. Faktycznie zapomniała, że dinozaury naprawdę żyły na ziemi. Było to bardzo, bardzo dawno temu. Dziadek wspominał o tym i jeszcze mówił, że słowo „dinozaur” znaczy właśnie „straszliwy jaszczur”. Ale nie wszystkie dinozaury były straszliwe. Roślinożerne na pewno dałyby się pogłaskać.
– Twoja maskotka przedstawia brachiozaura – mówi Olek. – Zrób jej zdjęcie, ale tak, żeby zmieściła się na nim głowa, może wtedy pozwolę ci je wkleić na ostatniej stronie albumu.
– To nie jest żaden brachiozaur! – chmurzy się Ada. – To wegetozaur. Wszystkie wegetozaury były bardzo łagodne, bo jadły tylko rośliny i miały tak duże brzuchy, że ich głowy nie zmieściłyby się na żadnym zdjęciu.
Olek przewraca oczami. Ada jak rzadko kto potrafi człowieka zdenerwować!
• Rozmowa na temat opowiadania.
− Co Olek i Ada znaleźli na strychu u dziadka?
− Po co są potrzebne Olkowi obrazki z dinozaurami?
− Jak Ada chciała pomóc bratu?
− Dlaczego nie mogła wkleić do albumu zdjęcia swojego dinozaura?
− Jak nazywał się dinozaur Ady?
− Jakiego prawdziwego dinozaura przypominał?
- Zabawa orientacyjno-porządkowa – Uwaga! Dinozaur!
Dziecko porusza się swobodnie po wyznaczonym miejscu w pokoju. Na
hasło: Idzie dinozaur, zastyga w bezruchu. Hasło: Dinozaur odszedł, jest sygnałem do ponownego poruszania się.
- A teraz zapraszam na Ćwiczenia gimnastyczne – zestaw nr 7 (metodą Rudolfa Labana).
• Wyczucie własnego ciała
Dzieci poruszają się po sali w rytmie wersji instrumentalnej wybranej piosenki, według własnej inwencji twórczej. Gdy muzyka milknie, zatrzymują się, a następnie wykonują ćwiczenia wskazanymi przez rodzica częściami ciała:
• ćwiczą głowę i szyję – wykonują skłony, skręty, krążenia,
• ćwiczą tułów – wykonują skłony, opady, skręty, krążenia,
• ćwiczą ramiona i dłonie – wykonują wymachy, wznosy, krążenia ramion i dłoni, ruchy palców, klaskanie,
• ćwiczą nogi i stopy – wykonują podskoki, wspięcia, wymachy, tupanie.
Gdy dzieci usłyszą dźwięki muzyki, powracają do swobodnej improwizacji ruchowej.
• Wyczucie siły (ciężaru)
• W lesie
Dzieci naśladują rąbanie drzewa siekierą, następnie – przewracanie go na ziemię mocnym pchnięciem – wykonują mocne i szybkie ruchy.
Naśladują chwytanie za gałęzie, przeciąganie ściętych drzew, toczenie pni drzew – wykonują mocne i wolne ruchy.
Naśladują zrywanie liści ze ściętych drzew – wykonują lekkie i szybkie ruchy.
Naśladują podrzucanie zebranych liści do góry i opadanie na ziemię – wykonują lekkie i wolne ruchy.
• Wyczucie ciężaru ciała i przestrzeni
• Podmuch wiatru
Silny podmuch wiatru powoduje spadanie żołędzi z drzew – dzieci podskakują w górę w szybkim tempie, przechodzą do przysiadu.
Wiatr unosi z ziemi liście do góry – z przysiadu, dzieci wykonują szybkie przejście do stania.
Liście fruwają w powietrzu i powoli opadają – dzieci poruszają się w różnych kierunkach sali: na palcach, na lekko ugiętych kolanach, przechodzą do leżenia.
Dzieci biegają, wyciągają ramiona jak najwyżej i jak najdalej – łapią opadające liście.
Przeskakują przez stosy liści i ścięte drzewa (po całej sali).
Odpoczywają w różnych pozycjach, zajmując jak najwięcej miejsca – na polanie w słoneczny dzień, jak najmniej miejsca – pod drzewami, gdy pada deszcz.
Wyczucie ciężaru i siły ciała
Spacer króla drzew
Nagranie dowolnego utworu Fryderyka Chopina.
Dzieci poruszają się powoli po sali, nie uginają kolan (na sztywnych nogach), przenosząc ciężar ciała, na zmianę, na prawą nogę, na lewą nogę, z ramionami wzniesionymi w górę, przy nagraniu wybranego utworu F. Chopina. Gdy muzyka milknie, zatrzymują się i otrzepują z liści: głowę – wykonujądelikatne, lekkie i wolne ruchy, tułów – lekkie i szybkie ruchy, nogi – mocne i szybkie ruchy (tupanie).
Praca dla chętnych dzieci- karta pracy w załączniku poniżej
Dziękuję za wspólnie spędzony czas.
Do zobaczenia KOTKI w przedszkolu
29
LIS
2021
575
razy
czytano
p2zawiercie.pl